Mikropoświadczenia dla studentów. Uśmiechnięta studentka, w jednej ręce trzymająca teczki i notatniki, drugą pokazująca uniesiony w górę kciuk.

Mikropoświadczenia dla studentów

Dla studentów mikropoświadczenia są okazją do potwierdzenia pozaprogramowej edukacji, która służy rozwijaniu zainteresowań oraz zdobywaniu nowych, konkretnych umiejętności. Jak podejść do mikropoświadczeń, by jak najlepiej wykorzystać ich potencjał podczas studiów?

Czytaj dalej, a dowiesz się:

  • Mikropoświadczenia – czym są w kontekście tradycyjnej edukacji?
  • Jak zacząć gromadzić mikropoświadczenia podczas studiów?
  • W czym mikropoświadczenia mogą pomóc studentom?

Mikropoświadczenia – uzupełnienie tradycyjnej edukacji

Tradycyjna edukacja nie zawsze wystarcza, aby sprostać wyzwaniom współczesności. Choć zdolność krytycznego myślenia czy zapamiętania dużej ilości informacji w krótkim czasie są ważne i często niedoceniane, to niemniej istotne jest opanowanie konkretnych umiejętności przydatnych do realizacji określonych zadań – od analizy biznesowej, przez programowanie, aż po projektowanie wnętrz. 

Właśnie w tym kontekście pojawiają się mikropoświadczenia – małe, specjalistyczne certyfikaty, które potwierdzają zdobycie konkretnych umiejętności lub wiedzy w danej dziedzinie. Mogą one obejmować zarówno umiejętności twarde (np. techniczne czy związane z jakąś konkretną pracą), jak i miękkie (np. kompetencje społeczne, personalne czy umiejętności cyfrowe). Ich celem jest uzupełnienie tradycyjnego wykształcenia oraz zwiększenie konkurencyjności na rynku pracy. Mikropoświadczenia pomagają wzbogacić CV i przedstawić własny, unikalny profil kompetencji, a także pokazują, że Twoje umiejętności zostały już sprawdzone i potwierdzone przez godną zaufania instytucję.

Mikropoświadczenia są często przyznawane po ukończeniu krótkich kursów lub programów szkoleniowych oraz zdaniu egzaminu i/lub oddaniu pracy. Ale zdarza się również, że ich zdobycie wymaga większego nakładu pracy (np. 100 a nawet 200 godzin uczenia się) lub, że konieczne jest zdobycie innego rodzaju osiągnięć (np. zaangażowania w działalność społeczną, udział w wydarzeniu czy osiągnięcie określonego rezultatu we współzawodnictwie).

Mikropoświadczenia – od czego zacząć?

Na polskich uczelniach już dziś oferowane są mikropoświadczenia. Wśród przykładów można wymienić np. Enhance dostępne na Politechnice Warszawskiej czy Lifelong Learning Certificate in Data Science na Uniwersytecie Jagiellońskim. Warto jednak pamiętać, że nie musisz zdobywać ich tam, gdzie studiujesz. 

Pierwszym krokiem powinna być decyzja o tym, czego chcemy się uczyć i po co. Czyli wyznaczenie celu. Może to być uzupełnienie wiedzy zdobytej na studiach, rozwinięcie zainteresowań czy przygotowanie do rekrutacji do pierwszej poważnej pracy i dobrego startu kariery. Warto pamiętać, żeby mierzyć siły na zamiary. Czasami lepiej zrobić krótki kurs i go skończyć, niż zacząć duży i się zniechęcić – radzi dr Wojciech Stęchły, główny ekspert ds. projektowania rozwiązań cyfrowych dla rozwoju umiejętności w projekcie “Mikropoświadczenia – pilotaż nowego rozwiązania wspierającego uczenie się przez całe życie”. 

Drugi krok to poszukiwanie odpowiedniego mikropoświadczenia – takiego, które pasuje do naszych potrzeb, ale też daje gwarancję wysokiej jakości materiałów, wsparcia i renomy instytucji, która je oferuje. Obecnie nie jest to jeszcze tak proste jak będzie, gdy informacje na temat wszystkich mikropoświadczeń znajdą się w jednym miejscu. Póki co mikropoświadczenia są rozproszone: można je znaleźć na różnych platformach edukacyjnych i rozwojowych (od komercyjnych po otwarte, prowadzone przez instytucje edukacyjne, m.in. Navoica, Copernicus College, Coursera, Futureleran itp.), w ofercie uczelni (w Polsce szczególnie tych działających w ramach konsorcjów europejskich), a często również oferują je przedsiębiorstwa, korporacje czy organizacje pożytku publicznego.

Po trzecie, jak zaznacza dr Stęchły, warto poświęcić chwilę na ocenę danego kursu czy szkolenia i związanego z nim mikropoświadczenia. Na co warto zwrócić uwagę:

·        Jakość: wybrane przez Ciebie mikropoświadczenie powinno być tworzone i realizowane przez uznaną instytucję edukacyjną lub branżową. Powinno zapewniać zaufanie do marki, oferować wysoki standard materiałów lub wsparcia. Pamiętaj też, że jeśli nie ma egzaminu (lub jakiegoś innego sprawdzianu umiejętności), to prawdopodobnie każdy może takie mikropoświadczenie zdobyć i istnieje ryzyko, że będzie ono niewiele warte.

·        Aktualność i adekwatność: upewnij się, że wybrane mikropoświadczenie pasuje do Twoich potrzeb, ale i możliwości. Czy jesteś już gotowy/a na udział w praktycznym warsztacie, czy może lepiej zrobić najpierw krótki kurs z teorii? Czy mikropoświadczenie jest wystarczająco praktyczne, a może wymaga zbyt wiele pracy? Zwróć uwagę na to, czy jest ono aktualne, niektóre umiejętności dezaktualizują się szybciej od innych.

·        Czytelność i uznawalność: nawet najlepsze szkolenie, zakończone niedbale napisanym papierowym dyplomem, z nieciekawym tytułem i bez informacji o programie czy zdobytych umiejętnościach, będzie ostatecznie mało przekonujące. Dokonując wyboru, oceń nie tylko treści, lecz także sam certyfikat. Dobre mikropoświadczenie powinno mieć cyfrowy format, być wydane w zgodzie z jednym z obowiązujących standardów (np. Open Badges). Warto też, żeby miało swoją „stronę”, na której przedstawione są szczegółowe informacje o Twoim osiągnięciu.

·        Weryfikowalność: w dzisiejszych czasach standardem jest możliwość weryfikacji autentyczności jednym kliknięciem, zwróć uwagę, czy wydawca mikropoświadczenia oferuje taką możliwość.

Czwarty i ostatni krok, to podjęcie nauki i zdobycie mikropoświadczenia. 

Mikropoświadczenia – dlaczego warto?

Badania pokazują, że z samodzielnej nauki i zaangażowania w działalność pozaprogramową płyną liczne korzyści. Oprócz zdobywania konkretnych umiejętności, studenci uczą się samodyscypliny, zarządzania czasem i samodzielności, a są to atrybuty bardzo cenione na rynku pracy. Jak pokazuje “Raport z badania aktywności edukacyjnej studentów SGH w 2020 r.”, aktywne uczestnictwo studentów w życiu uczelni, np. poprzez wolontariat, działalność w kołach naukowych czy projekty społeczne, pozwala na zdobycie praktycznego doświadczenia, rozwijanie kompetencji miękkich i budowanie sieci kontaktów, co zwiększa ich atrakcyjność w oczach przyszłych pracodawców. 

Korzyści z samodzielnej nauki i zaangażowania w działalność pozaprogramową są nieocenione. Samodzielne zdobywanie wiedzy i umiejętności świadczy o motywacji, determinacji i zdolności do zarządzania czasem. To cechy, które są wysoko cenione przez pracodawców i po prostu przydają się w życiu. Dodatkowo, angażowanie się w różnorodne projekty pozaprogramowe, takie jak wolontariat, staże czy działalność w kołach naukowych, rozwija umiejętności interpersonalne, zdolności organizacyjne oraz umożliwia nawiązywanie cennych kontaktów.

Mikropoświadczenia, np. uzyskane w wyniku udziału w szkoleniu zorganizowanym przez potencjalnego pracodawcę czy zdobyte po skończeniu MOOCs (masowych otwartych kursow online), mogą otworzyć wiele drzwi. Przede wszystkim, są one często uznawane przez pracodawców, którzy cenią sobie pracowników posiadających konkretne, praktyczne umiejętności. Dzięki nim można łatwo i szybko dostosować się do wymagań rynku pracy, co jest kluczowe w branżach, które szybko się rozwijają, takich jak technologie informatyczne, marketing cyfrowy czy analiza danych – komentuje dr Wojciech Stęchły. 

Źródła:

  1. “W poszukiwaniu wiedzy, czyli pozaformalny wymiar studiowania w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Raport z badania aktywności edukacyjnej studentów SGH w 2020”, https://open.icm.edu.pl/items/abc7a970-63a8-4f2c-8396-5c8553d9a640.
  2. https://radon.nauka.gov.pl/opendata/reports/download/pdf/Mikropo%C5%9Bwiadczenia%20nowym%20kierunkiem%20rozwoju%20szkolnictwa%20wy%C5%BCszego.pdf